We wcześniejszych wpisach oraz dokumencie wprowadzającym do chmury kilkukrotnie pojawiały się nazwy takich produktów jak Amazon Web Services (AWS), Google Cloud Platform (GCP) oraz Microsoft Azure.
Zdecydowanie te firmy można uznać za czołowych graczy. Ale czy tylko? Chciałbym pokazać Ci, że świat chmur jest trochę większy i zaprezentować wybraną przez siebie listę TOP 7 firm, które pojawiają się na tym rynku.
Wszystkie rozwiązania (poza jednym, ale o tym dalej) są bardzo zbliżone do siebie jeżeli chodzi o podstawowe komponenty. Na każdej chmurze utworzymy np. maszynę wirtualną, bazę danych, skorzystamy z konteneryzacji i całość połączymy siecią wirtualną.
Jednak pomiędzy trzema wymienionymi powyżej a całą resztą dość łatwo znaleźć różnice, które sprawiają, że akurat te, a nie inne wiodą prym. Sprawa się komplikuje jeżeli chcemy porównać trzech głównych graczy. Często jest tak, że porównanie ich pod względem konkretnych funkcji, wydajności i możliwości kończy się tzw. flame war, a wtedy nikt już nie bierze jeńców 🙂
Zamiast porównywania chmury pod różnym kątem, to poszukałem cech wyróżniających każdą z platform. W celu zebrania szerszej opinii zapytałem ekspertów: Kubę, Piotrka, Filipa, Jarka oraz drugiego Kubę.
Jeżeli potrzebujesz wprowadzenia do chmury, to zapraszam do pobrania dokumentu, do którego link znajduje się pod artykułem. Wyjaśniam tam 22 zagadnienia, które ułatwią Ci odnalezienie się w technologiach chmurowych.
Jak zbudowałem listę?
Kolejność ustaliłem według tego jak duży kawałek “ciastka chmurowego” posiadają. Tutaj również można spojrzeć na to pod różnym kątem, natomiast skorzystałem z dość świeżych danych bazujących na przychodach tych firm z usług IaaS oraz PaaS.
Każde rozwiązanie rozpoczynam od krótkiego przybliżenia jego początków. Oczywiście każde z nich się mocno od tego czasu rozwinęło. Zaczynamy!
1. AWS – Amazon Web Service
Naszą listę otwiera Amazon Web Service. W 2006 roku Amazon uruchomił usługę Amazon S3 (zwaną także Amazon Simple Storage Service) do przechowywania danych z dostępem przez Internet. Uznaje się, że to wydarzenie rozpoczęło erę chmur takich, jakie znamy dzisiaj.
AWS jest aktualnie niekwestionowanym liderem jeżeli chodzi o udział w rynku. Cechą szczególną, jaka wyróżnia AWSa jest dojrzałość rozwiązania i bardzo duża dostępność różnego rodzaju produktów i usług. Jeżeli pojawia się jakaś technologia to bardzo prawdopodobne, że pojawi się w AWSie w wersji managed.
Warto wspomnieć również AWS Well-Architected Framework. Jest to zbiór dobrych praktyk tworzenia architektur w środowiskach chmurowych. Obejmuje takie obszary jak doskonałość operacyjna (ang. Operational Excellence), bezpieczeństwo (ang. Security), niezawodność (ang. Reliability), efektywność (ang. Performance Efficiency) oraz optymalizacja kosztowa (ang. Cost Optimization).
Taki zbiór dobrych praktyk i architektur referencyjnych posiadają również inni dostawcy, ale AWS jako pierwszy kompleksowo podszedł do tego zagadnienia.
2. Microsoft Azure
Azure został uruchomiony w lutym 2010 roku, czyli mniej więcej 4 lata po rozwiązaniu Amazona.
Podobnie jak AWS posiada pokaźną paletę usług. Powszechna jest też opinia, że Azure ma bardzo duży kawałek rynku, ponieważ świetnie integruje się z innymi, istniejącymi w organizacji, usługami Microsoftu. Chciałoby się napisać, że trudno, żeby było inaczej, ale za długo siedzę w branży, żeby mnie coś takiego zdziwiło 🙂
Jedną z tych rzeczy, które się bardzo dobrze integrują jest Active Directory. Usługa jest odpowiedzialna za zarządzanie dostępem do zasobów. Jeżeli używamy jej w organizacji, to przeniesienie tego na chmurę nie powinno być problemem.
Azure dobrze integruje się z lokalnymi centrami danych (model hybrydowy). Dodatkowo niedawno została wypuszczona usługa Azure Arc. Pozwala ona zarządzać zasobami lokalnymi, tymi na Azure oraz w innych chmurach (multicloud).
3. Google Cloud Platform
Kolejnym rozwiązaniem jest chmura od Wujka Google. W 2008 Google uruchomił App Engine, czyli platformę PaaS do tworzenia i uruchamiania aplikacji na infrastrukturze dostawcy. Usługa była dostępna dla ograniczonej liczby użytkowników. Stała się w pełni dostępna w listopadzie 2011 roku. W międzyczasie powstał Cloud Storage oraz zaczęto pracę nad Big Query.
I właśnie ta ostatnia usługa zdaje się być bardzo rozpoznawalna jako hurtownia danych z ogromnymi możliwościami analitycznymi. Na uwagę zasługuje najnowsze dziecko Google, multicloudowa odmiana Big Query – Big Query Omni.
Kolejną ciekawą rzeczą jest Bigtable. Jest to NoSQL-owa baza danych, której używa również sam Google w swoich usługach takich jak wyszukiwarka, mapy, Google Analytics czy Gmail.
W 2014 Google wypuścił otwarte oprogramowanie o nazwie Kubernetes, które służy do zarządzania aplikacjami kontenerowymi. Jest to narzędzie, które jest wykorzystywane nie tylko na GCP, ale również na ich platformach.
Kolejnym narzędziem od Google jest Anthos, które w sobie wykorzystuje GKE (Google Kubernetes Engine). Platforma ta umożliwia uruchamianie i zarządzanie aplikacjami w różnych środowiskach, takich jak Google Cloud, lokalne centra danych (on-premises) oraz – co ważne – w innych chmurach.
4. Alibaba Cloud
Alibaba Cloud powstała w 2009 jako część Alibaba Group. Ciekawostką jest to, że wywodzi się z firmy operującej w podobnej branży co Amazon. Co prawda różnicą jest to, że Alibaba jest typowym marketplacem, a Amazon największym na świecie sklepem internetowym (ze swoim dodatkowym marketplacowym brandem – Amazon Marketplace).
Na pewno cechą wyróżniającą jest fakt, że jest to największy chmurowy dostawca w Chinach. Z apetytem na rozwój na całym świecie.
Trudno będzie innym dostawcom chmury zagrozić pozycji Alibaby w Azji, ponieważ posiada bardzo dużo infrastruktury w Chinach. Może to być znaczący argument dla firm, które chcą wejść na tamtejszy rynek. Pytanie jak bardzo przedsiębiorcy spoza Azji będą chętni dzielić się danymi z Chinami.
5. IBM Cloud
Początki IBM Cloud sięgają roku 2011. W roku 2013 IBM kupił platformę SoftLayer, specjalizującą się w modelu IaaS. Rok później został uruchomiony produkt Bluemix, który był stworzony jako PaaS. W roku 2016 SoftLayer został wciągnięty pod markę Bluemix, a rok później IBM przemianował wszystko w IBM Cloud.
Ciekawym zestawem usług tej platformy są usługi AI oparte o Watsona, czyli superkomputer stworzony do odpowiadania na pytania zadawane w języku naturalnym.
Na uwagę zasługuje usługa OpenShift (komercyjna, chmurowa dystrybucja Kubernetesa), którą IBM nabył, kupując firmę Red Hat. Jest to usługa, którą można użyć we wszystkich modelach chmury, ale zdecydowanie pomaga IBMowi umocnić swoją pozycję jako dostawca chmury prywatnej oraz rozwiązań hybrydowych.
6. Salesforce
Salesforce swój początek ma znacznie dawniej, bo już w roku 1999. Od początku udostępniał produkty w modelu SaaS. Platforma jest dzisiaj jednym z najpopularniejszych rozwiązań typu CRM (Customer Relationship Management).
Skoro firma działa na rynku już przeszło 20 lat, to dlaczego ona nie jest uważana za pioniera rozwiązań chmurowych? Otóż, Salesforce idzie w inną stronę niż pozostali na tej liście. To jest ten jeden rodzynek, o którym wspomniałem we wstępie. Jego celem nie jest dostarczanie zasobów w modelu IaaS. Skupia się na dostarczeniu gotowych rozwiązań dla biznesu w modelu SaaS. Dostarcza również platformę PaaS do budowania swoich rozwiązań.
Jak widzisz, unikalną cechą tego rozwiązania są gotowe produkty do wsparcia takich obszarów jak sprzedaż, marketing, obsługa klienta i nie tylko.
7. Oracle Cloud
Listę zamyka firma, którą pewnie kojarzysz jako producenta bardzo wydajnej bazy danych. Bardzo długo z tą bazą pracowałem i wiem, że ma ogromne możliwości.
Jeżeli chodzi o chmury, to z Oracle Cloud jest dość ciekawa historia. Głównie za sprawą współzałożyciela firmy – Larrego Ellisona. Jest to dość barwa postać. W 2008 roku był zdania, że Cloud Computing to moda i dziwactwo, żeby w 2012 stwierdzić, że tak naprawdę to on wymyślił chmurę 🙂
Oracle w 2012 roku uruchomił system ERP na chmurze – Oracle Enterprise Resource Planning Cloud, który bazował na rozwiązaniu Oracle Fusion Applications. W 2013 wypuścił nową wersją bazy danych oznaczoną 12c. Symbol c ma oznaczać, że wersja ich szlagierowego produktu jest zaprojektowana pod użycia chmurowe. IaaS w ich Oracle’a został opublikowany w 2016 roku.
Jedną z ciekawych produktów jest Oracle Autonomous Database. Produkt składa się z dwóch usług:
Usługa bazy danych, która jest dedykowana dla aplikacji OLTP (Online Transaction Processing) i analitycznych w czasie rzeczywistym.
Usługa bazy danych zoptymalizowana pod kątem przetwarzania analitycznego.
Oracle twierdzi, że baza ta działa samoczynnie pod kątem strojenia, bezpieczeństwa, naprawy oraz skalowania. Wszystko to dzięki wykorzystaniu algorytmów uczenia maszynowego. Brzmi bardzo ciekawie. Czas pokaże, czy to zaawansowana technologia, czy jedynie marketing.
Na koniec kolejna ciekawostka. Larry Ellison kilkukrotnie wytykał Amazonowi, że wciąż korzysta w swoich systemach z Oracle’owych baz danych. No i stało się – według źródeł, Amazon w swoich systemach B2C zmigrował wszystkie bazy Oracle na produkty AWSa. Oczywiście podkreślając przy tym duże oszczędności 🙂 Więcej możesz przeczytać tutaj.
Podsumowanie
Jeżeli interesuje Cię ten temat i potrzebujesz bardziej szczegółowego porównania to zerknij na stronę comparecloud.in.
Każde z tych rozwiązań posiada jakieś szczególne cechy. Oczywiście ani kryterium posiadanego rynku, ani nawet te cechy nie muszą decydować o rozwiązaniu, które wybieramy. Traktuj to jako dodatkową wskazówkę.
Na każde z tych rozwiązań można popełnić osobny artykuł, a nawet książkę. Nie to było moim celem. Chciałem zaprezentować Ci moje TOP 7 dostawców chmurowych z ich charakterystycznymi rozwiązaniami.
A co by się znalazło na Twojej liście? Jakie inne wyróżniające cechy poszczególnych dostawców warto uwzględnić?
Słowo na dziś z ITmowy
Uzależnienie od dostawcy (np. oprogramowania) na tyle, że jego zmiana ponosi ze sobą znaczące koszty.
Pojęcie to jest często używane podczas omawiania ryzyk związanych technologiami chmurowymi. W odpowiedzi pojawiają się rozwiązania multicloudowe oraz hybrydowe.
Razi niekonsekwencja.
Albo uznajemy SaaS albo nie. Jeżeli Salesforce jest w tym materiale, to i innym dostawcom też trzeba doliczyć SaaS-a. W przeciwnym wypadku materiał można odebrać za tendencyjny. W szczególności na korzyść AWS, a przeciwko Microsoft.
Cześć Kacprze!
Dzięki za komentarz. Zgadzam się. Częściowo 🙂
Spojrzałem na artykuł raz jeszcze przez pryzmat tego co napisałeś. Rzeczywiście sposób, w jaki opisałem Salesforce (podając SaaS jako ich wyróżnik), może być mylący i sugerować, że ten model jest brany pod uwagę przy budowaniu listy. A nie jest. Zaznaczyłem, że Salesforce działa trochę inaczej niż pozostali, ale widocznie nie wystarczająco.
Salesforce pojawił się na liście, w konkretnym miejscu, bazując na źródle, które jest podane. Uwzględnia przychody z IaaS, PaaS oraz “hosted private cloud services” – co jest zaznaczone w artykule. Nie ma tam SaaS, stąd nie mogę się zgodzić, że jest tutaj niekonsekwencja. A tym bardziej próba umniejszenia znaczenia Microsoftowi.
Celem samego artykułu było wymienienie największych graczy i pokazanie obszarów, w których się różnią. Sama lista była jedynie punktem wyjścia 🙂
Dzięki za zwrócenie uwagi. Mam nadzieję, że teraz jest to bardziej klarowne.
Pozdrawiam
Arek
Rozumiem, ale dalej uważam, że ten artykuł nie jest obiektywny, a lansuje “linię” AWS-a.
Pomijanie rozwiązań SaaS świadczonych przez Microsoft, czy Google jest na rękę Amazonowi, który ma bardzo słabe wyniki w tej linii(bo ją przecież też ma).
AWS jest firmą historycznie infrastrukturalną i ciężko mu po prostu wchodzić na rynek SaaS. Natomiast Salesforce, Google, czy Microsoft mają silny biznes SaaS, który jest (naj)wyższą formą usług chmurowych, gdyż jest usługą końcową dla biznesu. A w dodatku na nich się dopiero zarabia, bo na IaaS trwa wojna cenowa i marżowości praktycznie nie ma. A PaaS ma sens(daje zarobić) wtedy, gdy jest się autorem tej usługi. Bo sprzedawanie firm trzecich też jest małomarżowe.
Reasumując – z chęcią zobaczę takie porównanie obejmujące kompletne komponenty chmury u każdego dostawcy – IaaS + PaaS + SaaS. Wtedy możemy prowadzić rozważania, kto w czym jest dobry i co jest jego mocną i słabą stroną. Moim zdaniem W ogóle, jakby usunął IaaS(najmniej atrakcyjny dla dostawcy i klientów), to byśmy dopiero zobaczyli ciekawy obrazek.
Kacprze,
Poruszyłeś kilka tematów, więc po kolei.
Nie widzę jak (po wyjaśnieniu dlaczego pojawił się tutaj Salesforce) ten artykuł miałby lansować jakąkolwiek “linię”. Mógłbyś rozwinąć ten wątek?
Celem artykułu nie było promowanie konkretnych firm, a danych rozwiązań. Skupiam się na AWS, a nie Amazon; Azure, a nie Microsoft; GCP, a nie Google itd. Te rozwiązania nie są same w sobie SaaS-owe (oprócz Salesforce, ale to już wyjaśniłem). Skupiam się na rozwiązaniach, na których możesz budować swoje systemy i przetwarzać dane. Uważam, że te wymienione, wręcz pomagają zbudować aplikację/system i udostępnić go w modelu usługowym 🙂
Oczywiście można pokusić się o analizę IaaS + PaaS + SaaS, ale pytanie co wtedy dostaniemy? Na jakie pytania jesteśmy w stanie sobie odpowiedzieć?
Pomogło by Ci to podjąć decyzję jeżeli wybierałbyś rozwiązanie, na którym chciałbyś zbudować system, głównie w oparciu o IaaS i PaaS? A może pomogłoby Ci to zdecydować się na dostawcę konkretnego oprogramowania, dla swojej firmy w modelu usługowym?
Zgoda, że SaaS jest usługą końcową dla biznesu, ale moim zdaniem w dużej mierze innego biznesu. Co ważne, są to także usługi B2C. I tak – jest to dalej chmura (o czym wspomniałem tutaj), ale zdecydowanie inny model.
Na pewno widoczność Microsoftu i Google poprzez ich usługi SaaS, może pomóc im zdobyć rynek w innych obszarach. W Polsce, w partnerstwie z OChK mają bardzo ciekawą pozycję.
Najpierw musimy zdefiniować sobie dla jakiego klienta. Banku, korporacji z własnym centrum danych lub firmy, która buduje swoje rozwiązania dla siebie bądź udostępnia w modelu SaaS? Czy też dla firmy, która potrzebuje np. system ERP lub CRM w modelu usługowym?
A gdyby wyłączyć IaaS, to nie byłby stronniczy artykuł uderzający w Amazon, a promujący Google i Microsoft? 🙂
Pozdrawiam!